niedziela, 24 lutego 2008

"Godzina szczerośći" w rodzinie nastolatka. Cz. 2

Porozmawiajmy!

Trudny czas dojrzewania to okres pytań, wątpliwości. Nastolatek powinien mieć możliwość werbalizacji swoich poglądów, skonfrontowania ich z punktem widzenia osób dorosłych. Nie bójmy się podejmowania ważnych i trudnych tematów w obecności starszych dzieci. Dotyczy to również problemów bezpośrednio związanych z funkcjonowaniem rodziny.

Nastolatki potrzebują szczerej rozmowy z rodzicami.

Tylko 1/5 badanych przeze mnie nastolatków przyznaje, że może otwarcie powierzyć rodzicom swoje spostrzeżenia i uwagi na ten temat. Jak radzą sobie z tym pozostałe dzieci? A może w ich domach nie ma żadnych problemów, więc po co rozmawiać? Nie oszukujmy się: każda rodzina ma swoje słabe punkty i musi stawić czoła wielu przeciwnościom. Dobra, przyjazna atmosfera w domu jest efektem świadomej pracy wszystkich domowników. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko mogło otwarcie rozmawiać z rodzicami na każdy temat. Pozwoli to na bieżąco wyjaśniać wszystkie trudne sprawy i zapobiegnie poważnym konfliktom.

Godzina szczerości

Co zrobić, gdy napięcie emocjonalne panujące między członkami rodziny grozi wybuchem awantury przy każdej próbie rozmowy? A co wówczas, kiedy atmosfera w rodzinie staje się nieznośna, bo domownicy chodzą obrażeni i unikają się wzajemnie? Jak naprawić niezdrowe relacje między rodzicami i dziećmi?

Jedną z propozycji konstruktywnego podejścia do trudnych sytuacji rodzinnych jest wspólna rozmowa, .podczas której każdy będzie mógł powiedzieć co go drażni, co przeszkadza, co chciałby zmienić w rodzinie.

Podstawowym warunkiem przeprowadzenia takiej rozmowy jest znalezienie czasu i zawarcie umowy, że nikt nie będzie ironizował ani przerywał W czasie takiej "godziny szczerości" wszyscy mają równe prawa, a więc dzieci mogą otwarcie krytykować rodziców, nikt jednak nie powinien nikogo obrażać.

"Godzina szczerości" w rodzinie to czas, w którym wszyscy szczerze mówią sobie nawzajem, co ich drażni, co przeszkadza, co chcieliby zmienić.

Jeśli trudno jest okiełznać emocje poszczególnych członków rodziny, a rozmowa przeradza się w kłótnię, należy ją przerwać i dać sobie czas na wyciszenie. Aby takie rodzinne spotkanie przyniosło pozytywne efekty, konieczne jest przestrzeganie warunków umowy. Natomiast informacje, które każdy usłyszy na swój temat, powinny być konstruktywnie wykorzystane. Dlatego kolejnym etapem jest wypracowanie strategii działania na przyszłość. Innymi słowy, wszyscy powinni zastanowić się, co i jak należy zmienić, aby poprawić sytuację rodziny. Przypomina to rokowania w polityce, bowiem trzeba wysiłku, pójścia na kompromis, nierzadko rezygnacji ze swoich racji i przyznania się do błędu dla wspólnego dobra.



Już jutro część 3

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szkoda tylko, że w wielu domach unika się rozmów, rodzice stawiają się ponad dziećmi, uważają za kogoś niższego rangą, za swoją [!] własność, więc prawdziwy dialog nie ma wtedy prawa bytu. Niestety.

Anonimowy pisze...

rodzice najcześciej nie maja czasu dla nas. Nie wiedzą wogóle coo sie z nami dzieje gdzie wychodzimy co robimy. Oni zajmują sie tylko pracą i pracą. wiadomo kasa ważna ale rodzina ważniejsza. Lecz wielu z nich nie zdaje sobie sprawy jak ważna dla nas jest rozmowa.